Siedziałam z innymi Ślizgonami przy naszym stole. Odwróciłam się, aby spojrzeć na Syriusza. Nie mogłam go znaleźć. Nagle jakiś chłopak wstał i wybiegł z Wielkiej sali. Na szczęście zdążyłam się mu przypatrzeć. Był to ten Black, którego szukałam. Nie wiem dlaczego, ale coś kazało mi za nim pobiec.
***
Gdy się w końcu zatrzymał spytałam:
- Wszystko w porządku?
- Taa... pomijając, że matka ma zamiar potraktować mnie Cruciatusem.
Że co?! Jego matka stosuje na nim jedno z niewybaczalnych zaklęć?!
- Jak to Cruciatusem?!
- Normalnie...
- Ale ona...nie ma prawa!
- Myślisz, że ją to obchodzi? Jestem w Gryfonem! Syriusz Orion Black jedyny Gryfon w rodzinie Black'ów.
Nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Jak ona mogła?! Na własnym synu?
- Pójdę do dyrektora i może będzie można coś z tym zrobić?
<Syriusz, co o tym myślisz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz