poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Od Syriusza do Rose

Zaciekawiony szedłem w stronę Rose. Po chwili usłyszałem:
- Syriusz!
Nie chętnie się odwróciłem. Zobaczyłem biegnącą w moją stronę Dromedę.
- Coś się stało?
- Tak! Twoja matka jest tutaj i wściekła szuka ciebię.
- Co?! Przecież Narcyza "przekazała" mi dzisiaj ostrzeżenie od matki, że mam drugą szansę.
- Widocznie zmieniła zdanie.
- Gdzie ona teraz jest?
Zanim Andromeda zdążyła odpowiedzieć, usłyszałem moją matkę, którą próbowała powstrzymywać przez McGonagall, gdy szła z Regulusem w moją stronę.
- TY PARSZYWY KUNDLU! MASZ NATYCHMIAST ZMIENIĆ PRZYDZIAŁ!
Wcześniej "Parszywy Zdrajca Krwi" , teraz "Parszywy Kundel" ciekawe co będzie następne.
- Pani Black proszę się natychmiast uspokoić. Może porozmawiamy o tym w moim gabinecie.
Moja matka wycelowała różdżką w Profesorkę.
- TAKA SZLAMA JAK TY NIE BĘDZIE MI MÓWIĆ CO MAM ROBIĆ!
- Ciociu... - Przed moją matką stanęła Andromeda.
Moja matka spojrzała na Dromedę.
- Mam dla ciebię ważną informację od twojej matki.
- Jaką? - Spytała niepewnie moja kuzynka.
- Po ukończeniu Hogwartu wyjdziesz za mąż za Crouch'a.
- Nie zrobię tego.
- Zrobisz!
- Ona tego nie zrobi, ponieważ się już wcześniej zaręczyła. - Stanąłem po stronie Dromedy.
- Milcz psie!
Wycelowała w moją stronę różdżkę.
- Crucio!
Upadłem, krzycząc z bólu, na ziemię. Czułem jak moje ciało nienaturalnie się wije. Po chwili opanowała mnie ciemność, a ja straciłem przytomność.
***
Obudziłem się w Skrzydle Szpitalnym. Ujrzałem pochylającą się nade mną Andromedę.
- W końcu się obudziłeś. - Przytuliła się do mnie.
Jęknąłem z bólu.
- Wybacz, nie pomyślałam. - Cofnęła się i usiadła na krześle.
- Jak długo...
- Byłeś nieprzytomny? - Dokończyła za mnie.
Kiwnąłem głową.
- Pięć dni.
- Tak długo?
- Owszem. Jeszcze dwa dni, a zostałbyś wysłany do Munga.
Jęknąłem.
- Wybacz, że zdradziłem, że zaręczyłaś się.
- Nic się nie stało, pominając to, że twoja matka potraktowała cię cruciatusem.
- Nie pierwszy raz...
- Co?! Dopiero teraz mi to mówisz!
- Nie było o czym.
- Jak to nie było o czym?! Ja cię kiedyś uduszę za tą twoją bezmyślność.
- Wydarzyło się coś przez te pięć dni?
- Tak. Twoi współlokatorzy, ja oraz Rose byliśmy codziennie u ciebie. A i jeszcze jedno niedługo dostaniesz list z Ministerstwa o przesłuchaniu twojej matki w Wizengamocie. Z tego co wiem Regulus, Rose, McGonagall oraz ja również dostaniemy.
Po chwili drzwi się otworzyły. Weszła przez nie Rose.
- Syriusz?
(Rose?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz